niedziela, 18 kwietnia 2010

Dziennik Budowy Dorado II cz. 11

Wczoraj powróciłem z delegacji po nie lada perypetiach (chmura popiołu z wulkanu na Islandii sparaliżowała przestrzeń powietrzną). Pod moja nieobecnosc domek całkiem fajnie urósł. Zaskoczyli mni etym że zaczeli już robić więźbę. Jednak majster Pan Darek to fachowiec którego moge z czystym sumieniem polecić. Potrafi ołówkiem na pustaku zrobić takie wyliczenia dla konstrukcji że nie jednego inzyniera z papierami by zawstydził. poniżej parę fotek.



1 komentarz: