środa, 29 stycznia 2014

Kamera termowizyjna

Ostatnio z kumplem i kilkoma osobami wypożyczyliśmy na spółę kamere termowizyjna żeby zbadać nasze domy i ich izolację. na początek mała próbka. Niedługą wkleję więcej.




Widać tu że okna trzy szybowe sa dość ciepłe, mają około 15 stopni. Dla odmiany okno dachowe, któe ma dwie szyby jest znacznie zimniejsze, około 8 stopni, i około 5 stopni przy ramie.




wtorek, 21 stycznia 2014

Strasznie się zrobiło kulinarnie

Właściwie ostatnio wychodzi na to że z bloga budowlanego, przekształciło się to na bloga majsterkowiczowo dennikowatego a ostatecznie w jakąś cholerną książkę kucharską .... no ale co poradzić .. ostatnio głównie w tej materii się odnajduje. Obiecuje poprawę. Tymczasem ....






Mój sucho peklowany boczek został uwędzony i wygląda bardzo interesująco ..... Teraz wisi i się suszy .. no i dojrzewa :D


Zrobiłem tez drugie podejście do krakowskiej. tym razem bez krojonej słoniny. Wyszła naprawde rewelacyjnie. Jedną opędzlowaliśy z rodzinką na jedno śniadanie :D


Oczywiście jakieś boczki, schaby czy kiełbasa dodatkowo też znalazły się w wędzarni :D Mam nadzieję że już w krótce uda mi się dla odmiany zrobić coś niejadalnego ... na przykład szuflady do warsztatu :)



poniedziałek, 13 stycznia 2014

Trochę o stole w garażu, trochę o wędlinach.

Stół w garażu lekko się rozwinął. Dorobił się półki na dole ale przede wszystkim został porządnie oświetlony. Zamontowałem nad nim na suficie jeszcze jedną lampę ze świetlówkami zapalaną z bloku gniazdek i włączników który też zainstalowałem na ścianie. Dodatkowo zmodyfikowałem i zamontowałem starą połamaną lampkę biurkową. Następny krok to szuflady.



 Zaraz po szufladach wezmę się za szafki na narzędzia. Wreszcie będę miał taki warsztat jaki zawsze chciałem mieć



Po oględzinach kiełbaski krakowskiej doszedłem do wniosku że już czas na konsumpcję. Obrałem z papieru i przystąpiłem do spożycia :D



Bardo smaczna ale nadal uważam że lepsza byłaby bez tej słoniny w kawałkach. W ten weekend będe robił nową już według uaktualnionego przepisu.


Miałem straszna ochotę na boczek, ale nie taki klasyczny peklowany w wodzie a potem wędzony i parzony. Mam ochotę na taki zimno wędzony, zwarty i surowy. Dla tego postanowiłem zapeklować go na sucho, by zapewnić mu bardziej zwięzłą konsystencję. Dodatkowo chyba potem zawinę go w gazę i pozwolę dojrzewać a przy kolejnym wędzeniu wrzucę jeszcze raz do wędzarni na jakiś czas. 


Mieszanka przypraw zainspirowana recepturą znalezioną w sieci z niewielkimi modyfikacjami.


Już w najbliższą sobotę boczek idzie do wędzarni. Wiążę w nim wielkie nadzieje :D


czwartek, 9 stycznia 2014

Karkowska - pierwsza degustacja

Choć minęło dopiero 5 dni to nie wytrzymałem i napocząłem pierwszą krakowską


Muszę przyznać że przekroczyła moje najśmielsze oczekiwania smakowe. Jak widać między jednym a drugim zdjęciem nastąpił znaczny ubytek masy kiełbasy :D

Mam jednak jedną refleksję. Nie wiem po co i w jakim celu w przepisie jest ta niszczęsna słonina krojona w kostkę. Ja tam sobie nie przypominam by Krakowska miała takie tłuste oczka i tutaj tez całkowicie jest to zbędne. Następną zrobię z 50% tego tłuszczu co w przepisie, i zmielę go razem z wieprzowiną II klasy dla nadania soczystości i kleistości.

środa, 8 stycznia 2014

Sucha Krakowska

W ostatnim tygodniu rozpocząłem przygotowania do zrobienia suchej krakowskiej. Pozyskałem przepis z serwisu Wędzarniczej Braci i przygotowałem i zapeklowałem surowiec. W sobotę zabrałem się za wpędzanie go do osłonek.


Oprócz krakowskiej robiłem tez trochę kiełbasy, tylko że sypnąłem więcej czosnku, papryki słodkiej i ostrej oraz trochę majeranku. Wyszła tak dobra, że żałowałem że zrobiłem tak mało. Standardowo żeby nie marnować dymu do wędzarni poszły też boczki i baleron.


Po 3 godzinach wędzenia krakowska poszła do parzenia, a po sparzeniu wróciła do wędzarni gdzie wędziła się jeszcze 6 godzin. Na zdjęciu powyżej widać ją zaraz po wystudzeniu i zawieszeniu w garażu do szuszenia a na zdjęciu poniżej we wtorek, 4 dni później widać już że podeschła trochę.


Mam nadzieję że wytrzymam te 2 tygodnie. Według przepisu po tym czasie powinna zostać uwędzona po raz trzeci :) Istnieje spora szansa że tak się stanie bo i tak chyba za 1,5 tygodnia będę robił kiełbasę, to i krakowską mogę wrzucić na dowędzanie :)