wtorek, 22 lutego 2011

Jak dobrać piekarnik i kuchenke mikrofalową??


niedziela, 20 lutego 2011

Refleksja na temat palenia w piecu

od kilku już miesiecy palę w moim nowym piecu, i ostatnio zacząłem sie zastanawiać czy aby napewno ja sie własciwie do tego palenia zabieram. Robiłem to na styl kominkowo kozowy, czyli rozpalałem parę drobnych patyków na gazetach, potem wrzucałem pare grubszych szczapek albo brykiet, a jak się wszystko rozpaliło zasypywałem węglem. I to tak średnio wychodziło, bo jak wiadomo zasypując piec weglem przyduszałem cały ten ogień, i potem długo trwało zanim się rozpaliło i strasznie kopciło z komina. Do tego nei raz potrafiło sie na zbierać gazów w piecu i strzelić w popielnik. Wczoraj zirytowany już ta sytuacja zacząłem wertowac internet w poszukiwaniu olśnienia w zakresie palenia w piecu.
I co sie okazuje, robiłem to zupełnie źle. Wiedziałem że piece dolnego spalania rozpala się od dołu, że spaliny ida tyłem za komora zasypową do której wrzuca się zapas opału. Ja mam piec górnego spalania, a jak się nad tym zastanowić to tez rozpalałem go od dołu. Trafiłem na ta stronę:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego

Tu wyczytałem że piec górnego spalania najnormalniej rozpala się od góry, tzn. sypiemy do pełna wegla na wygaszonym piecu, a na szczycie tego wegla rozpalamy małe ognisko. Obkładamy je tez trochę weglem.
Dzis dokonałem próby tej metody i jestem zachwycony. O 11:00 rano nasypałem 2/3 pieca mieszanka brykietu weglowego i wegla orzecha. Na dno dalem szczape drewna, bo nie byłem do końca przekonany czy to zadziała i jak zadziała. na wierzchu rozpaliłem małe ognisko z paru suchych patyków, dolozyłem do tego kilka kawałków brykietu z trocin i kilka kawałków wegla. Nie dotykałem się do pieca do 19:00 a przez cały dzien temperatura na piecu utrzymywała się między 60 a 70 stopni. Na koniec przed wyjsciem z domu wrzuciłem troche węgla i drewna na wierzch, tak żeby nie przyduciś żaru i poszedłem do domu. Jutro wyczyszczę piec i ponownie rozpale tak jak dzisiaj rano. polecam wszystkim palaczom piecowym lekturę tego watku z linku.

sobota, 19 lutego 2011

Dziennik Budowy Dorado II cz. 80

No wiec tak. Minął kolejny tydzień i kolejne postępy w pracach. Gres na parterze jest położony i czeka az go wymyje i zaimpregnuje, żeby można go było zafugować. Zostało jeszcze trochę cokołów do przyklejenia, choć te ktorych brak widać na pierwszym miejscu nie sa przyklejone celowo. Tam beda szafki kuchenne więc robienie cokołów tylko by utrudnilo ich montaż.



Poczatkowo planowalem zrobic na przejściu z gresu na parkiet falę jednak z różnych wzgledów dość nagle i spontanicznie zapadla dezycja o zastąpieniu jej zygzakiem ze skosem. Powód prosty, mniejsze ryzyko ze wyjdzie źle, łatwiej połączyc z drewnem, bo można zastosować delikatna listwe na łączeniu.


Jak widać zostały tez zamontowane drzwi na poddaszu.

Wklejone sa tez płytki na schodku do wanny.


I ostatni rzut okiem na pomalowane kolejną warstwą ściany w sypialni wraz z drzwiami do lazienki.

sobota, 12 lutego 2011

Dziennik Budowy Dorado II cz. 79

Minal kolejny tydzień pracy i nadszedl weekend kiedy można cos porobić na budowie. Żeby mi nie było załatwo dopadło mnie straszne przeziębienie, ale nie poddając sie chorobie, umówiłem sie z Teściem, i od rana w sobote wzielismy się do roboty. Dziś na warsztat poszlo montowanie wyposażenia łazienek. Na pierwszy ogień poszła łazienka na dole. Zamontowalismy umywalkę z baterią i kibelek.



W tygodniu też Januszkowy Konrad pomalował reszte parteru. Kiedy wszedłem pierwszy raz i zobaczyłem te kolory na ścianach to się załamałem. teraz nawet powoli zaczynaja mi sie podobać, ale nie jestem do końca przekonany czy to najszczęśliwszy dobrów kolorów. Zobaczymy jak to bedzie wyglądało z podłoga i innymi dodatkami. W końcu zawsze można przemalowac.




Choć gabinet jest jeszcze bardziej ocojebny, to jemu akurat nie zaszkodzi, bo to bardzo ciemny pokój. Myślę że z merbau'em na podłodze i meblami w kolorze wiśnie będzie wygladał ciepło i przytulnie.



No i na koniec zostawiłem prezętację prawie juz gotowej łazienki na górze. Zostało do zrobienia wykończenie przy drzwiach, góra schodka do wanny, szklane półeczki, halogeny w suficie i pomalowanie skosu na "kawę z mlekiem" czyli inaczej taki beż jak fugi. Generalnie kosmetyka. Brakuje też oczywiście lustra, ale we wszystkich łazienkach beda montowane hurtem. A tak to teraz wyglada:





Właśnie dzisiaj z Teściem zamontowaliśmy kaloryfer, umywalki, baterie, kibelek i przycisk od kibelka :)
Wiem już czemu umywalki Kerra były takie tanie :D. Sa krzywe, otwory na odpływ maja nie w osi i nie równe, więc musiałem szlifowac je wolframowa otwornicą żeby wcisnąć tam automatyczne korki. Podłaczenie ich bez silikonu tez nie bylo możliwe. Generalnie są ładne i OK, ale jedna jest do wymiany bo z przodu odstaje pól centymetra, a w dwóch musiałem robić kombinacje żeby je w ogóle założyć. Mimo tych przeciwności efekt końcowy jest zadawalający.

piątek, 4 lutego 2011

Dziennik Budowy Dorado II cz. 78

Dziś z rana zajechałem na budowę zobaczyc jak tam postępy. Łazienka rozwija się corac bardziej. Myślę że do końca przyszłego tygodnia będzie gotowa. Teraz wygląda tak:


To nad umywalką to oczywiście miejsce na lustro. Między ta małą pionowa ścianką po lewej a ścianą będa szklane półeczki na kosmetyki. Wszystko z góry oświetlone halogenem. Krawędź blatu od umywalek będzie miała 18cm. Pod blatem będzie wstawiona szafka na nóżkach z czterema szufladami na ręczniki i inne takie. Po lewej między nogą blatu a ścianą, pod szklanymi półeczkami zrobię taką wysokoą szufladę, jak by cargo, z koszem wewnątrz na brudną bieliznę.

środa, 2 lutego 2011

Dziennik Budowy Dorado II cz. 77

Dzis jest środa. Od weekendu nie miałem czasu podjechac na budowę. W poniedziałek z rana tradycyjnie przyjechał Pan Janusz. tym razem bez syna Konrada. Zostawil go na innej robocie w rodzinnych stronach. W sumie nie ma problemu, i tak konstrukcje z plyt KG i glazure głównie robi Pan Janusz. Konrad specjalizuje się w gladziach, szpachlowaniu i malowaniu. Dzis wreszcie zajechałem na budowę. Okazuje się że Pan Janusz nie próżnował :)



WC będzie na ciemnym pasku glazury. W tym samym kolorze tylko na płytkacy 33x33 bedzie podłoga. DO tego jeszcze jest w tym kolorze mozajka w krztałcie nieduzych prostokątów.


Ściany głównie jasne. W rogach dekoracje z płytek posrednich. Maja one też bardziej wydatna fakturę. Wybór płytek to było przenzaczenie. Od kliku lat jestem członkiem ogólnopolskiego stwoarzyszenia hodowców pielegnic afrykanskich "Klub Malawi". Przez jedna kadencje byłem nawet prezeem owego stowarzyszenia. Kiedy więc znalazłem w sklepie glazure Arte z Tubadzina o nazwie "Kolekcja Malawi" to sprawa byla jasna :D


Tu będzie taka ścianka, Będzie sie to schodzic z blatem od umywalek. W tej wnece beda pólki ze szkła a z góry wszystko bedzie oświetlone halogenem. Juz niedługo bedzie lepiej widac co się święci. DO półek dzis kupiłem kątownik aluminiowy 20x30. długości 2 metrów. po ciałem go na odcinki 21 cm i wykończylem krawędzie na gładko. Te kontowniki zostaną wklejone między płytki i beda stanowiły podparcie dla półek. CDN. :D