poniedziałek, 2 grudnia 2013

Rolada Lazdjiajska - finał ... oraz kanał wreśzcie zamknięty.


 Kiedy w sobotę rano rozpalałem wędzarnie przypuszczam że nie umknęło to uwadze sąsiadów :D


 pierwsze z wędzarni po 4 godzinach wyszły boczki


Po boczku wyszedł baleron a na końcu rolada. Rolada parzyła się w 80 stopniach prawie 5 godzin.


Potem została ściśnięta tą profesjonalną prasą wędliniarską i po ostygnięciu wsadzona na noc do lodówki. 


Rano po uwolnieniu wyglądała tak.


A po rozebraniu z majtek tak :)


Tak, wiem, wygląda apetycznie ... i tak też smakuje.


W niedzielę nie chciało mi się nic robić więc po ciałem tylko deski i przykryłem kanał. 

Za wczorajsze lenistwo przyjdzie mi dziś zapłacić. Jutro przywożą mi drewno na opał i musze zrobić porządki w drewutni żeby mieć je gdzie ułożyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz