poniedziałek, 9 grudnia 2013

pierwszy samochód w garażu oraz weekendowe wędzenie.


 No i stało się. Pierwszy samochód stoi w garażu. Teraz tylko sprzedać akwarium i oddać kanapy od MB100 za symboliczne piwko i będzie można walczyć o miejsce na drugi samochód. 


W tak zwanym międzyczasie popełniłem 3,5 kilo kabanosków.


Uwędzone i podpieczone stygną sobie na tle kwiatka :D


1 komentarz:

  1. Od paru miesięcy jestem stałym czytelnikiem Twojego bloga i muszę przyznać, że ostatnio po każdym poście odpływam marząc już o własnej wędzarni ;) Pozdrawiam, MOZEJ.PL :)

    OdpowiedzUsuń