poniedziałek, 16 maja 2011

Dziennik Budowy Dorado II cz. 98


Ostatni tydzień upłynął pod hasłem elewacji, prac budowlanych z doskoku a przedewszystkim pierwszej komuni mojego starszego synka. Pomimo doniosłej chwili na budowie nie ustawały rpace ani na chwilkę. W poniedziałek Przyjechal zaprzyjaxniony instalator systemów alarmowych i uruchomiliśmy razem system alarmowy. Widać profesjonaliste bo cała instalacja przeszla bez ani jednego zająknięcia i wszystko działało od pierwszego włączenia.



W niedzielę wieczorem po weekendowych zmaganiach na budowie przy regałach z teściem szlifowałem jeszcze podłoge do lakierowania, więc w poniedziałek po sukcesie alarmowych wysprzatałem ja i pok lakierowałem.


Resztę tygodnia byłem na budowie gościem i dopiero w sobotę przed komunią po raz drugi po uprzednim przetarciu papierem ściernym polakierowałem podłogę. Resztę wieczora spędziłem klejąc glazurę w kotlowni, gdyż w najbliższym czasie mają tu montowac rekuperator.


Choc ja niewiele zrobiłem to prace jak już wspomniałem nie ustawały. Rezultaty przerosły moje oczekiwania. E;ewacja wyszła naprawdę elegancko. Bardzo jestem zadowolony. Jak juz nie raz pisałem Pan Bogdan i jego ekipa którzy robili ocieplenie i strukture są do polecenia w ciemno i z zamkniętymi oczami. Każdemu chętnemy prześle namiary. Zresztą sami popatrzcie:





Jutro koniec ich pracy. Myślę jednak że spotkamy się jeszcze bo chcę żeby zbudowali mi drewutnię.

1 komentarz:

  1. widze ze jeszcze grill stoi ;) , pięknie jest !!!! zazdroszcze

    OdpowiedzUsuń