sobota, 12 lutego 2011

Dziennik Budowy Dorado II cz. 79

Minal kolejny tydzień pracy i nadszedl weekend kiedy można cos porobić na budowie. Żeby mi nie było załatwo dopadło mnie straszne przeziębienie, ale nie poddając sie chorobie, umówiłem sie z Teściem, i od rana w sobote wzielismy się do roboty. Dziś na warsztat poszlo montowanie wyposażenia łazienek. Na pierwszy ogień poszła łazienka na dole. Zamontowalismy umywalkę z baterią i kibelek.



W tygodniu też Januszkowy Konrad pomalował reszte parteru. Kiedy wszedłem pierwszy raz i zobaczyłem te kolory na ścianach to się załamałem. teraz nawet powoli zaczynaja mi sie podobać, ale nie jestem do końca przekonany czy to najszczęśliwszy dobrów kolorów. Zobaczymy jak to bedzie wyglądało z podłoga i innymi dodatkami. W końcu zawsze można przemalowac.




Choć gabinet jest jeszcze bardziej ocojebny, to jemu akurat nie zaszkodzi, bo to bardzo ciemny pokój. Myślę że z merbau'em na podłodze i meblami w kolorze wiśnie będzie wygladał ciepło i przytulnie.



No i na koniec zostawiłem prezętację prawie juz gotowej łazienki na górze. Zostało do zrobienia wykończenie przy drzwiach, góra schodka do wanny, szklane półeczki, halogeny w suficie i pomalowanie skosu na "kawę z mlekiem" czyli inaczej taki beż jak fugi. Generalnie kosmetyka. Brakuje też oczywiście lustra, ale we wszystkich łazienkach beda montowane hurtem. A tak to teraz wyglada:





Właśnie dzisiaj z Teściem zamontowaliśmy kaloryfer, umywalki, baterie, kibelek i przycisk od kibelka :)
Wiem już czemu umywalki Kerra były takie tanie :D. Sa krzywe, otwory na odpływ maja nie w osi i nie równe, więc musiałem szlifowac je wolframowa otwornicą żeby wcisnąć tam automatyczne korki. Podłaczenie ich bez silikonu tez nie bylo możliwe. Generalnie są ładne i OK, ale jedna jest do wymiany bo z przodu odstaje pól centymetra, a w dwóch musiałem robić kombinacje żeby je w ogóle założyć. Mimo tych przeciwności efekt końcowy jest zadawalający.

5 komentarzy:

  1. Tu twój stały czytelnik , pomyliłeś się w numeracji notek ;), poza tym przemyśl czy ten skos w łazience malować na kawe z mlekiem , moim zdaniem zmniejszy optycznie pomieszczenie i będzie ciemniej i ciaśniej

    OdpowiedzUsuń
  2. masz rację ... w obu punktach. Numerek poprawiłem już wczoraj zanim zauwazyłem że mam komentarz :D. Jeśli chodzi o malowanie skosu to już prowadzę agitację w celu wyperswadowania żonie tego pomysłu. Ja od początku chciałem biały skos.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli jednak wychodzi na to że brzydsza płeć ma lepsze postrzeganie koloro-przestrzenne ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. co do umywalek, to kupiłem, prawie identyczną za 90 zł, firmy nie podam, bo to jakiś noname i bardzo szczerze odradzam takich zakupów. Przed silikonowaniem to w niektórych miejscach, musiałem po kilka klinów wkładac, żeby ją jakoś ustawic, blat równiutki jak lustro, a umywalka z jednej strony szpara 1 cm, z innej 2 mm...

    OdpowiedzUsuń
  5. generalnie jakoś wybrnałem Nie są to najlepsze umywalki, ale mogą być. szpara nie przekracza 4mm, więc przy względnym wypoziomowaniu i zasilikonowaniu jest praktycznie niezauważalna.

    OdpowiedzUsuń