czwartek, 14 lutego 2013

Palenie drewnem w piecu gónego spalania

Jak juz pisałem kiedyś, mój sokół to piec górnego spalania. Kiedy pale w nim węglem, zawsze palę od góry, jednak tej zimy palę wyłącznie drewnem i palę z dołu. Cóż to oznacza? Mój piec w przekroju wygląda tak:

Jak widać, komora spalania jest na dole połączona z komorą zasypową, wymiennik odbierający ciepło ze spalin na górze, doprowadzenie powietrza z dołu. Gdyby podpalić ten piec z dołu to dość szybko zapaliłoby się całe paliwo w komorze zasypowej. Dlatego optymalnie jest zasypać komorę opałem i podpalić u góry. Przy węglu działa to idealnie, bo palenie węglem z dołu w piecu górnego spalania to porażka. Po rozpaleniu ognia i zasypaniu go wiadrem węgla tak przyduszamy ogień że z komina walą kłęby czarnego dymu, a czarny dym to nic innego jak niespalony węgiel w postaci sadzy. Kiedyś zamieszczałem linka do ciekawego artykułu na temat procesów zachodzących podczas górnego spalania. Jest nawet link w linkowni po prawej stronie bloga. Mój piec odpowiednio zasypany węglem i rozpalony potrafi z jednego zasypu grzać bez przerwy ponad 20 godzin wydając przy tym śladowe ilości dymu z komina, właściwie można powiedzieć że bezdymnie.

Tej zimy jednak jak wspomniałem palę drewnem, i to niestety drewnem dość wilgotnym, bo zbyt późno dokończyłem drewutnie i zbyt późno kupiłem drewno. W efekcie rozpalam w dole pieca, i zarzucam go drewnem po samą górę. Część energi cieplnej drewna zużywane jest na dosuszenie tego co ponad paleniskiem.
Choć tym sposobem z pełnego zasypu jestem w stanie uzyskać grzanie przez około 7 godzin to skutkiem ubocznym sposobu palenia i mogrego paliwa jest makabryczne zasrywanie pieca smołą, czarną, lepijącą się, kapiąca obleśną smołą. Byłem zmuszony do zrobienia sobie specjalnego skrobaka, a i on nie do końca daje sobię rade z tym badziewiem. Piec czyszczę praktycznie co dwa dni, choć wypadało by codziennie.

Wczoraj w akcie desperacji postanowiłem spróbować zapalić drewno z góry. Ułożyłem opał w zasobniku tak by zapewnić dopływ powietrza na górę, ułożyłem gazet, i drewna rozpałkowego z góry i podpaliłem.
Rezultat był nawet niezły. Drewno owszem rozpalił się całkiem nieźle. W górnej części zasobnika miałem płomienie a nie zduszone połączenie pary z dymem i część smoły wypaliła się. Jedyny problem to fakt, że całe drewno spaliło się w 3,5 godziny, czyli czas pracy z tej samej ilości paliwa  skrócił się o połowę, choć uzyskana temperatura nie była jakoś szczególnie wyższa.

Reasumując, z góry dobrze da się palić i węglem i drewnem, nawet wilgotną brzozą. Ciekaw jestem jakie wyniki uzyskam w przyszłym roku paląc suchym dębem z góry. Na koniec zesony przepalę parę razy piec węglem i mam nadzieję że pomoże mi to wypalić te zafajdaną smołę.

Na koniec powiem wam jak roadzę sobie z wilgotnym drewnem żeby było nieco suchsze. Gdy rozpalam piec, to na jego szczycie, na obudowie układam kilkanaście szczapek warstwami na krzyż. Piec pomimo izolacji jest dość ciepły, i przez kilka godzin drewno leżące na nim się dosusza. Gdy wrzucam je do pieca, na jego miejsce układam kolejną partię. Trochę to partyzantka, ale zawsze to o kilka procent mniej wilgoci w opale.

9 komentarzy:

  1. http://czysteogrzewanie.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś również rozważałam to aby palić drewnem, ale jednak zdecydowałam się w końcu na węgiel. Sam węgiel zamawiam z firmy https://sobianek.pl/ i muszę przyznać, że jest to bardzo dobry produkt, którego na tą chwilę na pewno bym nie zamieniła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety ja się do końća na samych procesach spalania nie znam, ale muszę przyznać, ze lubię mieć ciepło w domu. Właśnie dlatego u mnie ogrzewanie przyjeżdżała firma http://ewol-ogrzewanie.pl/ która się na tym doskonale zna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja niestety się na tym do końća nie znam i wiem, ze dla mnie bardzo ważną sprawą jest samo ogrzewanie gazowe. W takiej sytuacji ja również wybrałam ofertę na tani gaz do domu https://poprostuenergia.pl/gaz-dla-domu/ i muszę przyznać, że był to doskonały wybór.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ogólnie jeśli chodzi o ogrzewanie to ja używam w domu po prostu pieca i wiem jak ważne są również regularne przeglądy. Bardzo fajnie, że za każdym razem kominiarz https://kominiarz.warszawa.pl/ bez problemów je wykonuje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam na ten moment piec na ekogroszek i jestem zdania, że raczej jest to nadal dobre rozwiązanie. W sumie również regularnie dzwonię po kominiarza http://kominiarzszczecin.pl/ aby wiedzieć czy na pewno wszystko z cała instalacją jest w porządku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  9. Palenie drewnem w piecu górnego spalania to nie tylko ekologiczny sposób ogrzewania, ale także daje niesamowity komfort cieplny w domu.

    OdpowiedzUsuń