poniedziałek, 18 czerwca 2012

grill w godzinę? czy to możliwe?

A i owszem. Jedni wiedzą a inni nie, że w planach mam budowę grilowędzarni w ogrodzie. Będzie to spora budowla prawdopodobnie z cegłu, choć może z kamienia... zobaczy się. No właśnie, zobaczy się ale nie prędko, a grillować by się chciało. CO więcej w niedzielę spodziewałem się gości na grillu, a do dyspozycji miałem dwa małe smutne grile z marketu za 5 zł.
Kiedyś dostałem od Wujka Pawełka dwa blaszane popielniki do grilla ogrodowego. Komus kiedyś zrobił, ktoś nie odebrał i się walało. przez ostatnie 1,5 roku walało się dla odmiany po moim garażu, ale wiedziałem że kiedys w końcu wybuduje do nich grilla. Naszła mnie myśł, że kupię juz kratke do grilla , tą co docelowo będzie w grillowędzarni, w popielniku rozpalę, kratke położe na cegłach i będzie prowizoryczny grill na gości.
Kratke kupiłem, połozyłem na popielniku i zacząłem rozglądać się po garażu.i znalazłem takie oto żelastwa:

Jako że goście mieli przyjść za 1,5 godziny to czasu miałem niewiele. Nie zwlekałem też zbyt długo. Po spawałem ramkę, uciołem 4 płąskowniki po 25cm, skręciłem je razem i zrobiłem nacięcia co 5cm. Potem jakąś zardzewiałą rurke po ciałem na odcinki po 55 cm.Potem jeszcze dwa kawałki pręta wspawałem na dnie tej ramy, żeby popielnik nie przeleciał dołem :)


Rurki przyspawałem na rogach od dołu, płaskowniki po bokach z góry, trochę poprawiłem wciącia żeby ruszt lekko się wsuwał i wysuwał .... i gotowe. Całość zajęłą mi godzinę. Zdążyłem się jeszcze wykąpać i po nadziewać szaszłyki zanim goście przyszli :D


Oczywiście grill będzie poprawiany, po spawy są tylko cyknięte na szybko, a trzeba szczelnie zaspawać profile, dospawam jakieś rączki do przenoszenia, i haczyki na przybory czy ściereczkę ... może jakąś półeczkę z boku, no i na pewno osłonę od wiatru (wczoraj na szczęście nie wiało) .. jedno jest pewne .... szybko to on nie zardzewieje, i na pewno wiatr go nie przewróci :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz