Tak jak obiecałem, nieco więcej o parapetach. Na zachętę najpierw pokażę wam jak wygląda teraz ten parapet który pokazywałem ostatnio, gdyż obecnie pokryty jest 4 warstwami lakieru ... na zdjęciu jeszcze lakier jest mokry :)
Zacząłem robić drugi, więc teraz pora na relację krok po kroku. Otóż, wybieramy w miare łądne, niesękate i gładkie deski podłogowe.
Następnie tniemy je na odpowiednie długości i składamy na próbe w parapet.
Następnie smarujemy felce od desek klejem, i ściskamy ściskami stolarskimi. żeby się parapet nie wygiął w łódkę, skręcamy go ze stołem deskami na storc przy pomocy ścisków. Dzięki temu nasz "blat" będzie prosty.
Całość pozostawiamy do wyschnięcia. Dziś wieczorem będe kontynułował budowę parapetu, czyli dopasowywał krztałt, wycinał i przyklejał obrzeża, szlifował, bejcował i lakierował. Jutro postaram się uzupełnić relację z budowy parapetu o dalsze postępy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz