W ostatnim tygodniu rozpocząłem przygotowania do zrobienia suchej krakowskiej. Pozyskałem przepis z serwisu Wędzarniczej Braci i przygotowałem i zapeklowałem surowiec. W sobotę zabrałem się za wpędzanie go do osłonek.
Oprócz krakowskiej robiłem tez trochę kiełbasy, tylko że sypnąłem więcej czosnku, papryki słodkiej i ostrej oraz trochę majeranku. Wyszła tak dobra, że żałowałem że zrobiłem tak mało. Standardowo żeby nie marnować dymu do wędzarni poszły też boczki i baleron.
Po 3 godzinach wędzenia krakowska poszła do parzenia, a po sparzeniu wróciła do wędzarni gdzie wędziła się jeszcze 6 godzin. Na zdjęciu powyżej widać ją zaraz po wystudzeniu i zawieszeniu w garażu do szuszenia a na zdjęciu poniżej we wtorek, 4 dni później widać już że podeschła trochę.
Mam nadzieję że wytrzymam te 2 tygodnie. Według przepisu po tym czasie powinna zostać uwędzona po raz trzeci :) Istnieje spora szansa że tak się stanie bo i tak chyba za 1,5 tygodnia będę robił kiełbasę, to i krakowską mogę wrzucić na dowędzanie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz