Sobota upłyneła pod znakiem rżnięcia. Z pełną determinacją przez cały dzień rżnąłem aż po rżnałem wszystko. Zostawiłem tylko 8 najrówniejszych wałków z zamiarem przetarcia ich na deski w tartaku.
Z każda chwilą ilość długich wałków zamieniała się w ilość krótkich :)
W ramach rpzerywnika zbudowaliśmy z synkami iglo :D
W niedzielę, od rana zabrałem się za rąbania. Postanowiłem sobie że wszystko po rąbie i ułożę w drewutni. Postanowienie zostało zrealizowane
Efekt? Około 6 mp porąbanego dębu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz