Od jakiegoś czasu chciałem zrobić koziołka do cięcia drewna, ale myśl o przechowywaniu takiegoi kloca drewnianego gdzieś przyporawiała mnie o mdłości. Postanowiłem zrobić go zatem z metalu, i to w taki sposób żeby sie składał na płasko, tak zebym mógł go powiesić na ścianie. Najpierw wybrałem się na skup zlomu gdzie wydłubałem ze starty zlomu kilka kontonwików i kupiłem je za całe 28 zł na wagę.
Rozciąłem spawy na wszystkich kupionych elementach i zacząłem spawać mojego koziołka. Najpiero z kontowników wyspawałem odwrócone Y
Potem dospawałem górne ramię, i do profilu z któego planowałem zrobić podstawę przyspawałem podstawkę, zawioas i pierwszy krzyżak.
Potem na chwilę wciagneło mnie w pracę i brakuje zdjęć z etapów pośrednich. Jednak dospawałem resztę, poprzeczki, wsporniki rozłożonego koziołka i td. Jeśli zastanawiacie się skąd łańcuch i po co, to założenie jest takie, że po ułożeniu pnia na koziołku zapinamy łańcuch i tniemy po tej stronie co jest łańcuch. Zapobiega on przeważeniu pnia w stronę przeciwną po odcięciu cześci po stronie łańcucha. trochę to pokrętne, ale kazdy kto ciął drewno wie o co chodzi.
Wystawiłem urządzenie na dwór i przystąpiłem do pracy.
Pół godziny późńiej miałem całkiem imponujaca kupkę klocków gotowych do rąbania.
Ciąłem aż w pile skończyła mi sie benzyna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz